piątek, 16 września 2016

"Przez niego zginę" K. A. Tucker

"To właśnie musi być to - odkrywa twoje tajemnice, obawy, słabości - po czym obraca je przeciwko tobie. Zrobił to Celine. A teraz robi to mnie."
K. A. Tucker zachwyciła mnie serią "Dziesięć płytkich oddechów", co z kolei sprawiło, że wręcz musiałam sięgnąć po kolejną książkę jej autorstwa. Nie oczekiwałam, że będzie to tak inna książka, ale jednocześnie utrzymana w stylu do jakiego mnie przyzwyczaiła. Autorka zaintrygowała mnie od samego początku i moje zainteresowanie utrzymywało się aż do ostatnich stron, kiedy wreszcie wszystko się wyjaśniło. Momentami, aż z nadmiaru emocji i wielu niewiadomych nie mogłam usiedzieć w miejscu. Czasem miotałam się, tak samo, jak główna bohaterka, czasem zostałam wręcz wyprowadzona w pole i aż nie dowierzałam, że dałam się tak wmanewrować, aby dociec prawdy. Ale zacznijmy od początku...

Maggie przyjeżdża do Nowego Jorku, aby spakować rzeczy należące do jej nieżyjącej przyjaciółki Celine. Od samego początku Maggie nie może uwierzyć, że dziewczyna, która była dla niej jak siostra, którą znała do wczesnego dzieciństwa. sama targnęła się na swoje życie. Kiedy przegląda jej osobiste rzeczy, jej przypuszczenie o tym, że ktoś zamordował Celine tylko się umacnia. Odkryte zdjęcia półnagiego mężczyzny, tajemniczy liścik oraz kwiaty, i wreszcie słowa "Ten mężczyzna był moim zbawieniem. Teraz przez niego zginę" utwierdzają ją w tym przeświadczeniu. Maggie z zawziętością stara się dowieść swojej tezie, jednak sama nie zdaje sobie sprawy z tego, iż szukając odpowiedzi pozna wiele szczegółów z życia swojej przyjaciółki, o których nie miała bladego pojęcia. 
"Nikt nie jest idealny, niczyje życie nie jest doskonałe. A u najbliższych - ludzi, których kochamy najbardziej - najszybciej zauważamy wady. Najłatwiej ich osądzamy. Może godzimy się na ich niedoskonałość. Może czasami czujemy wrogość. Jednak skrywamy krytyczne myśli - myśli, które mogą ranić, i uśmiechamy się, śmiejemy się z nimi, ofiarując wsparcie, kochając ich."
"Przez niego zginę" to fantastyczna, trzymająca w napięciu historia jakiej jeszcze nie było. Fabuła nie jest jednostajna, pomimo iż dotyczy wyjaśnienia śmierci Celine, nabiera rozpędu, czasem zatacza błędne koło, trafia na ślepe uliczki, aby wreszcie doprowadzić do mety. Przez całą książkę towarzyszymy Maggie w jej prywatnym dochodzeniu, i z każdym kolejnym rozdziałem uzyskujemy więcej informacji z życia denatki, ale jednocześnie mamy więcej niedomówień i niewiadomych. Możemy poczuć się jak prywatny detektyw i stawiać swoje hipotezy. Ja przyznam się, że zostałam wyprowadzona w pole, a zakończenie całej sprawy kompletnie mnie zaskoczyło. Autorka nawet przez moment nie pozwala nam na oddech, ciągle podsuwając nowy ślad, nową poszlakę, przez co napięcie tylko wzrasta. Jednocześnie nie umyka nam to co najważniejsze, czyli wyjaśnienie zagadki śmierci Celine, która pomimo iż nie jest żyjącą postacią, jest główną bohaterką tej książki.
Zatem gorąco zachęcam Was do zapoznania się z tą książką, bo na prawdę warto.

Moja ocena: 10/10

6 komentarzy:

  1. To jest książka dla mnie! Strasznie się cieszę, że tutaj trafiłam.
    Chcę ją mieć na swojej półce.
    na moim blogu pojawiła się przedpremierowa recenzja mojej książki, serdecznie zapraszam :)
    http://want-cant-must.blogspot.com/2016/09/365-dni-zobaczymy-sie-znow-recenzja.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam i gratuluję wydania książki ;) Jak tylko trafi do księgarni to z wielką przyjemnością ją przeczytam. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Mnie się bardzo podobała ta książka! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem świeżo po lekturze Promyczka, więc na tę książkę mam ogromną chęć :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiałaś mnie tą książką, więc jak najszybciej muszę ją przeczytać!
    Pozdrawiam :) http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Twoją opinią!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    wysnionyswiatksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)