czwartek, 29 sierpnia 2019

"Coraz większy mrok" Colleen Hoover

Colleen Hoover znana jest przede wszystkim z romantycznych powieści dla kobiet i młodzieży, i nie da się ukryć faktu, że robi to doskonale, bowiem co rusz zyskuje nowych miłośników. Ja sama jestem pod wielkim urokiem jej twórczości i co tu dużo pisać, jej książki mogę czytać w ciemno. Z drugiej zaś strony, jak często podkreślam, thriller psychologiczny to jeden z moich najulubieńszych gatunków literackich, taki, który dostarcza mi niezapomnianych przeżyć i stosunkowo rzadko mnie zawodzi. Ludzka ciekawość nie pozwoliła mi zatem przejść obok debiutu gatunkowego Hoover obojętnie.

czwartek, 22 sierpnia 2019

"Pieśń syreny" Alexandra Christo

"Czy to nie osobliwe, że zamiast zabrać mu serce, mam nadzieję, że on zabierze moje?"
"Pieśń syreny" to jedna z nielicznych książkowych premier sierpnia, na którą zwróciłam uwagę. Według zapewnień Wydawcy jest to mocna mieszanka disneyowskiej historii i morskiego thrillera, która wciąga w niebezpieczne głębiny od pierwszych stron. Czy tak faktycznie jest? Czy mroczna wersja "Małej Syrenki" spodobała mi się do tego stopnia, żebym mogła z czystym sumieniem Wam ją polecić? Między innymi o tym w dzisiejszym poście.

poniedziałek, 12 sierpnia 2019

"Teraz zaśniesz" C.L. Taylor

"Poczucie winy to takie podstępne uczucie. Czai się w mrokach umysłu, czekając, aż będzie mogło odsunąć na bok radość, zadowolenie i spokój; rośnie w siłę i spycha ze sceny wszelkie inne emocje, aż zostaje już tylko ono."
Jeszcze przed swoją premierą książka "Teraz zaśniesz" podbijała blogosferę i media społecznościowe. Instagram pełen był zdjęć i recenzji poświęconych właśnie tej powieści, i kiedy taka sytuacja zazwyczaj delikatnie mnie odpycha, tak tym razem najnowsza propozycja od C.L. Taylor przyciągała mnie niczym magnes. Oczywiście niemały wpływ miała na to poruszana tematyka, aczkolwiek zdecydowanie więcej do powiedzenia miał sam Wydawca. Uwielbiam serię thrillerów wydawaną przez Wydawnictwo Albatros, na których jeszcze nigdy się nie zawiodłam, i tym razem było tak samo. Przepadłam z kretesem.

środa, 7 sierpnia 2019

"Plotka" Lesley Kara

"Plotki są jak nasiona roznoszone przez wiatr. Nie da się przewidzieć, gdzie wylądują, ale gdzieś na pewno. Zagnieżdżą się w pęknięciach i szczelinach, zaczną kiełkować. A potem zapuszczą korzenie. Nie ma znaczenia, czy jest w nich prawda, czy nie. Im więcej razy są powtarzane, tym szybciej i bardziej rosną, niczym łodygi fasoli pnące się ku słońcu."
Jako miłośniczka thrillerów nie mogłam odpuścić sobie poznania debiutu literackiego Lesley Kary, będącego luźną interpretacją głośnej sprawy Mary Bell, która to w 1968 roku jako jedenastolatka zabiła dwóch kilkuletnich chłopców. Uznano ją za niepoczytalną i umieszczono w zakładzie poprawczym. W wieku dwudziestu trzech lat dzieciobójczyni została wypuszczona na wolność i otrzymała nową tożsamość, aby rozpocząć nowe życie. Interpretacja Kary bardzo przypadła mi do gustu, choć przyznam szczerze początek wcale tego nie zwiastował. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)