piątek, 14 września 2018

"Zanim pozwolę ci wejść" Jenny Blackhurst

"Obsesja. Zaczyna się powoli. Jest niczym pociąg, który rusza ze stacji. Nadal widzisz domy i drzewa, ludzi w oknach i ciemnozielone ciągniki na soczyście zielonych polach. Potem nabiera rozpędu. Domy wciąż są widoczne, ale ludzie za oknami już nie. Kolory zaczynają rozmazywać, smugi ciemnej zieleni zlewają się i jaśnieją, a ty uświadamiasz sobie, że nie możesz już wysiąść i razem z całym składem wypadasz z torów".
Przyjaciel to bez wątpienia ktoś, komu możemy powierzyć wszystkie nasze sekrety, to ktoś, kto jest gotów nam pomóc, wesprzeć nas, nie tylko w tych najtrudniejszych chwilach naszego życia, ale także tych z pozoru błahych i bez znaczenia. To ktoś, na kogo opinii nam zależy, bo wiemy, że chce dla nas jak najlepiej. Trzy główne bohaterki bez wątpienia taka bezgraniczna przyjaźń łączy, ale czy rzeczywiście wiedzą o sobie wszystko? Tego możecie przekonać się czytając "Zanim pozwolę ci wejść" autorstwa Jenny Blackhurst. 

sobota, 8 września 2018

"Morderstwo przy Rue Dumas" M. L. Longworth

"Morderstwo przy Rue Dumas" to drugi tom z cyklu "Verlaque i Bonnet na tropie". Za sprawą pióra Mary Lou Longworth znów przenosimy się do Ax-en-Provence, zabytkowego miasteczka, pełnego klimatu. O ile pierwszy tom (recenzja) miał sporo minusów, to muszę przyznać, że tym razem było zdecydowanie lepiej. Przede wszystkim wpływ miała na to pewna świadomość, czego mogę się spodziewać, ale także delikatna poprawa warsztatu autorki. 

sobota, 1 września 2018

"Cykadełka" Maria Resterna

"Nie miałam jednak skrzydeł, nie mogłam więc uciec, musiałam tu tkwić, zdając sobie sprawę, że nie potrafię pokierować własnym życiem! Na każdym kroku popełniam błędy albo kogoś ranię. (...) jestem egoistką! Ale ja tak dłużej nie mogę żyć, oszukując siebie i innych! Dusząc się w małżeństwie... Nie będąc... Miotając się na wszystkie strony, szukając czegoś, czego nie potrafię nazwać... Gonić za czymś, czego nie widać..."
Wkraczając w dorosłość napotykamy wiele niewiadomych. Często nasze marzenia i cele pozostają jedynie w sferze niespełnionych obietnic względem samego siebie. Często też mamy zbyt lekkie podejście do wspomnianej dorosłości. Wydaje nam się bowiem, że słowa i plany z łatwością zamienimy w czyny, a co za tym idzie sukcesy. A co najważniejsze wydaje nam się, że wiemy lepiej, nie słuchamy rad, wskazówek, bo po co, przecież nikt nie będzie żył naszym życiem. Mamy prawo sami podejmować własne decyzje, popełniać błędy, nabierać doświadczenia. Czas albo będzie dla nas łaskawy, albo da nam przysłowiowego pstryczka w nos. Główna bohaterka recenzowanej książki z wielkim impetem wkroczyła w swą dorosłość. Z jakim skutkiem? Tego niestety nie mogę (i nie chcę) Wam zdradzać, ale odpowiedź na powyższe pytanie na pewno znajdziecie na kartach debiutanckiej powieści Marii Resterny pt. "Cykadełka".
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)