środa, 10 sierpnia 2016

"Podarunek" Danielle Steel

Podarunek - to coś, co się komuś daje na własność w celu sprawienia mu radości, przyjemności. Najczęściej kojarzy nam się z czymś materialnym, rzeczywistym, czymś co możemy dotknąć. A jak słowo "podarunek" wyjaśnia autorka ponad 120 książek uwielbiana przez kobiety? 


Kiedy przeczytamy opis, i pierwsze 40 stron mamy wrażenie, że coś jest nie tak, że coś tu pomylono. Jednak, gdy wczytamy się w całość, wiemy już, że ten długi wstęp jest niezbędny, by zrozumieć sens całej książki. Już biegnę wyjaśniać. Poznajemy państwa Whittaker - czteroosobową rodzinę bardzo szczęśliwą, pełną miłości i zaangażowania, przygotowującą się do Świąt Bożego Narodzenia. Jednak dla nich ten czas zakończy się śmiercią, śmiercią małej Annie, ulubienicy całej rodziny. Annie nagle zachorowała, wszyscy podejrzewali zwykłe przeziębienie, takiej tragedii nie byli w stanie przewidzieć. Kiedy ten mały aniołek odchodzi z tego świata mówiąc swojej rodzinie, kocham Was, dziękuję, wraz z nim umiera ta rodzina. Może nie dosłownie, ale na pewno zniknie duch łączący ich w całość. Matka, ojciec i brat nie są w stanie pokonać bólu, wyrzutów sumienia i wszechogarniającej pustki. 

Następnie poznajemy główną bohaterkę, szesnastoletnią Maribeth, mądrą, dojrzałą jak na swój młody wiek i mającą swój plan na życie. Maribeth chce się uczyć, iść na studia, znaleźć ciekawą pracę, a dopiero potem wyjść za mąż i urodzić dzieci. Choć ten plan nie podoba się jej rodzinie, zwłaszcza ojcu, ona jednak jest niezwykle zdeterminowana. Idzie na wiosenny bal. Zawsze tłamszona, nierozumiana, popełnia błąd. Ufa pewnemu młodemu mężczyźnie, a konsekwencje tego czynu będzie ponosić sama. Wyrzucona z domu, pod nakazem ojca trafia do klasztoru szarytek. Jednak tam czuje się jak we więzieniu i postanawia wyjechać. Trafia do Grinnel, gdzie dostaje pracę jako kelnerka i poznaje bratnią duszę - Tommy'ego. Zaprzyjaźniają się ze sobą, z czasem wyjawiają swoje sekrety i są dla siebie wsparciem. Tommy opowiada jej o swojej zmarłej siostrzyczce, a Maribeth wyjawia powód, czemu ojciec wyrzucił ją z domu. Ponadto Tommy pomaga swojej przyjaciółce w dalszej edukacji, są w tym samym wieku, a w oczach tej dojrzałej dziewczyny drzemie wielki głód wiedzy. Wkrótce młodzi zakochują się w sobie. Ale czy będzie im dane być razem w obliczu konsekwencji, jakie musi ponieść Maribeth? Czy dzięki obecności tej niezwykłej dziewczyny rodzina Tommy'ego znów się połączy? Czy Maribeth będzie mogła dalej realizować swój plan na życie? I wreszcie, o jakim podarunku mówi ta książka? Aby poznać odpowiedzi musicie ją przeczytać.


Książkę można określić mianem lekkiego czytadła, w sam raz na jeden wieczór, gdyż jak się zacznie ją czytać, nie wiedzieć kiedy, docieramy do ostatniej strony. Lekki i przyjemny styl autorki, dość ciekawa fabuła, fajnie wykreowani bohaterowie to z pewnością plusy tej książki. Ale gdzieś w tym wszystkim, autorka znalazła także miejsce na odrobinę refleksji, mądrości, a nawet nostalgii.
"Może nie wszyscy ludzie muszą być z nami na zawsze? ... Może są w naszym życiu tylko gośćmi? ... Spełniają swoją rolę szybciej niż inni ... Nie muszą żyć sto lat, by czegoś dokonać. Robią wszystko błyskawicznie ... (...) To trochę tak, jakby zatrzymywali się przy nas na chwilę i coś nam dawali, coś cennego, dobrego, jakąś mądrość: właśnie po to przybywają na ten świat."
Może ta książka nie podbiła mojego serca, ale na pewno należy jej dać szansę. Czasem potrzebujemy coś po prostu przeczytać, aby oderwać się od przytłaczających obowiązków, czytać dla samej przyjemności czytania. Czy Was zachęcam? Nie wiem, zdecydujcie sami. Dla mnie to nie był czas stracony, to było coś czego, akurat w tym momencie potrzebowałam, coś absolutnie niezobowiązującego. 

Moja ocena: 6/10

3 komentarze:

  1. Akurat tej książki autorki nie czytałam. Ale chętnie ją poznam, gdyż lubię jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki nie czytałam, ale ogólnie bardzo lubię Danielle i jej pióro :)
    Pozdrawiam,
    Reading-mylove :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam ten tytuł mniej więcej rok temu (w duecie z Podarunkiem K.Mirek) i wprawdzie nie jest to hit, ale pamiętam, że była to idealna lekka lektura na odprężenie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)