"Należy pamiętać, że wszystkie czyny, jakich dokonamy teraz, będą miały swoje skutki w przyszłości. A przeszłość, jak widać, bardzo szybko potrafi dogonić teraźniejszość, aby zniweczyć plany układane z myślą o przyszłości."Przeszłość nie da się zmienić, a to ona wyznacza teraźniejszość. Historia Nel i Gilberta toczy się dalej. Miłość wygrywa, młodzi mimo przeciwności postanawiają zawalczyć o swoje w z góry zaplanowanym świecie. Lecz droga do ich szczęścia nie będzie łatwa, o ile w ogóle możliwa.
"Widmo grzechu" zachwyciło mnie dogłębnie. Końcowe wydarzenia wywołały szok, ale również iskierkę nadziei pomimo tego, że nadal nie poznałam skrzętnie skrywanej tajemnicy łączącej zwaśnione rodziny. Druga część zaczyna się spokojnie, chociaż dotyczy trudnych zagadnień. Nel zmaga się ze skutkami wydarzeń, które miały miejsce na urodzinowej imprezie u Wery. Będąc głównym tematem do szkolnych plotek, jest jednocześnie kompletnie ignorowana przez uczniów. Jak zawsze pozostaje przy jej boku Olga, która nie cofnie się przed niczym, by pomóc swojej najlepszej przyjaciółce, nawet jeśli to będzie otwarta walka z jej rodzicami, czy nawet utrata ukochanego. Gilbert także stanie murem w obronie swojej dziewczyny. Ich uczucie rozkwitnie, niczym najpiękniejszy kwiat, ale trudna przeszłość powróci i upomni się o swoje. Młodzi targani między uczuciem miłości, jaka ich połączyła a lojalnością wobec rodzin, staną przed nie lada wyborem.
Takiej kontynuacji absolutnie się nie spodziewałam. Anna Szafrańska wspięła się na wyżyny. "Grzech pierworodny" to już nie tylko młodzieżówka, opisująca koleje losu pierwszej, acz tragicznej miłości. To książka zahaczająca o wątki sensacyjne, które niejednokrotnie wprawiły mnie w osłupienie. Autorka długo każde czekać, zanim ujawni mroczną tajemnicę, która postawi wielu bohaterów w zupełnie innym świetle. Szybko okaże się, jak jedna błędna decyzja wpływa nie tylko na teraźniejszość, ale także na przyszłość, a kłamstwo zawsze prowadzi do tragedii.
"(...) był ktoś, komu mogłam całkowicie i bezwarunkowo zaufać. Kto ochroni mnie przed każdym zagrożeniem. Kto zajmie się mną i osłoni własnym ciałem. Kto zabierze mnie do naszego prywatnego świata, gdzie nikt nie będzie miał wstępu. Z kim mogłam otwarcie rozmawiać. Komu mogłam powiedzieć, że go kocham, a on odpowie mi tym samym."Autorka kupiła mnie świetnym stylem, budowaniem atmosfery, odpowiedniego napięcia, ale przede wszystkim świetną kreacją bohaterów, których praktycznie pokochałam od pierwszego spotkania.
Co do samej Nel. Dziewczyna przejdzie wielką przemianę, z uległej, podporządkowanej innym dziewczynki stanie się pewną swoich decyzji, waleczną młodą kobietą. Oczywiście wszystko to będzie okupione niezliczoną ilością ran, tych wewnętrznych oraz zewnętrznych. Jednak dzięki swej niezłomności i wiary w miłość okaże się, że warto walczyć o siebie i swoje przekonania.
"Bo w pewnym momencie przychodzi taki czas, że spojrzymy na siebie w lustrze, zastanawiając się, kim tak naprawdę jesteśmy. Czego chcemy od życia i co chcemy dla siebie zrobić. (...) każdy ma prawo przeżyć swoje życie tak, jak sobie tego zażyczy. Bez stawianych na piedestale nieskazitelnych autorytetów, od których zamierzamy się uczyć i z których mamy brać przykład."Jeśli Gilbert nie skradnie Waszego serca w pierwszej części, to z całą pewnością zrobi to w "Grzechu pierworodnym". Poznamy historię jego życia, dotrzemy do rodzinnych tragedii, odkryjemy kim tak naprawdę jest i o czym marzy. A ta wiedza sprawi, że z jeszcze większym zaangażowaniem będziemy chcieli, aby mu się udało, aby znalazł to czego szuka, pomimo, że jego los jest już praktycznie przesądzony.
"Gilbert Kraszewski. Młody mężczyzna obdarzony niebywałym urokiem osobistym i fantastycznie umięśnionym ciałem, obok którego żadna kobieta nie przeszłaby obojętnie. Tajemnicze ciemne oczy ciskające gromami, gdy tylko się wkurzył. Błyszczące tysiącami iskier pożądania, gdy na mnie patrzył. Nieustępliwy, wrogo nastawiony do świata, ogrodzony od niego grubym murem. Otworzył mi furtkę do swojego świata i mogłam zobaczyć, jaki jest opiekuńczy i pomocny. I najważniejsze chłopak, którego nieodwołalnie kochałam każdą komórką ciała."Podsumowując napiszę tylko tyle RE-WE-LA-CJA!!! Jeśli nie czytaliście, macie czego żałować.
Moja ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania niniejszej książki bardzo dziękuję Cyrysi z bloga Literacki Świat Cyrysi.
Po takiej recenzji jestem jeszcze bardziej ciekawa tej książki niż wcześniej. Muszę przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńMnie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńMam tę książkę w planach.:)
OdpowiedzUsuńSuper, jestem ciekawa czy Tobie też się spodoba ;)
UsuńEwidentnie książka spodobała Ci się, też myślałam o niej wcześniej. Czuję się jeszcze bardziej zachęcona.
OdpowiedzUsuńOj tak! Mam nadzieję, że dasz jej kiedyś szansę :)
UsuńJa nie mam zielonego pojęcia kiedy ja się wyrobię z tymi wszystkimi książkami, powinnam mieć bana na internet! Liczyłam że ta seria okaże się jakąś kompletną klapą bo wtedy nie chciałabym jej kupić :P
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem. W dwa dni kupiłam 13 książek, tym samym wzbogacając listę lektur, które czekają w kolejce. Aż boję się liczyć ile jest tych co jak narazie tylko zbierają kurz. Ach...książkocholikiemm być... Łączę się w bólu ;)
UsuńWidzę, że jest co czytać, a ja lubię książki tego typu. Muszę kiedyś sięgnąć po tę serię :)
OdpowiedzUsuńhttps://hamster-and-life.blogspot.com/
To tym bardziej polecam, z pewnością się nie zawiedziesz.
UsuńNadal nie miałam okazji poznać pióra autorki... Jak na razie przeżyję bez poznania go. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie. Myślę, że kiedyś po nią sięgnę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Polecam i pędzę do Ciebie ;)
Usuń