Czerwiec zaczął się bardzo spokojnie i leniwie, a co najważniejsze w miłym towarzystwie książkowych bohaterów. W sumie przeczytałam 5 książek, które łącznie dają 1588 stron (ok. 53 strony dziennie). Nie jest to może jakiś rewelacyjny wynik, ale przyjmuję go z pełną pokorą. Najbardziej cieszę się, że wreszcie sięgnęłam po serię "Zakręty losu", na którą miałam ochotę od bardzo dawna. Drugą rzeczą, która mnie niezmiernie cieszy, to fakt, że w czerwcu, żadna książka mnie nie rozczarowała, wszystkie poznane historie oprócz tego, że bardzo mnie zaciekawiły, to jeszcze dostarczyły niezliczonych wrażeń, emocji i uczuć. A były to kolejno:
- "Zamek z piasku" Magdaleny Witkiewicz RECENZJA
- "Zakręty losu" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej RECENZJA
- "Zakręty losu. Braterstwo krwi" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej RECENZJA
- "Confess" Colleen Hoover RECENZJA
- "Zakręty losu. Historia Lukasa" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej - recenzja wkrótce.
Przez te ciągłe zawirowania związane z ciążą, dwoma pobytami w szpitalu, ostatecznymi przygotowaniami na przyjście synka, kompletnie nie miałam weny, a wszystkie recenzje pisane były w wielkim pocie czoła :( Brak weny niestety nadal mi doskwiera, toteż post, który aktualnie czytacie daleki jest od ideału i mojego jako takiego wyobrażenia. Jeśli ktoś uważa, że leżenie nie męczy, to chętnie się z nim zamienię. Powoli zaczynam wariować, ale wiem, że muszę, zwłaszcza po ostatnich wydarzeniach. Na zakończenie mój skromny zakup, tak na poprawę samopoczucia ;) Mam nadzieję, że okaże się trafiony.
Pozdrawiam serdecznie.
Gratuluję wyniku :) Ja również przeczytałam "Confess" a po książki pani Lingas-Łoniewskiej chętnie sięgnę, bo już miałam okazję przeczytać kilka jej książek a w jednej to się nawet zakochałam :)
OdpowiedzUsuńDzięki <3 A konkretnie, która książka Pani Agnieszki zawładnęła Twoim serduchem?
Usuń'Zamek z piasku" szybko się zatarł w mojej pamięci.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że chociaż książka dostarczyła Ci odrobiny przyjemności w trakcie lektury. Niektóre pozycje zostają w nas na długi czas, a inne odchodzą wraz z kolejną historią. Jednak w dużej mierze na to jak odbieramy daną książkę ma nasze dotychczasowe doświadczenie. Jak dla mnie "Zamek z piasku" był bardzo życiowy, właśnie przez to, że dotyczył zagadnień, które w pewnym stopniu wydarzyły się obok mnie. Pozdrawiam
UsuńGratuluję wyniku :))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń