wtorek, 9 sierpnia 2016

"Powietrze, którym oddycha" Brittainy C. Cherry


"Pokaż mi cienie, które nie dają ci spać."

Na tę książkę czekałam długo i miałam wobec niej wielkie oczekiwania. Jestem wzruszona, wstrząśnięta, zdruzgotana, a jednocześnie zachwycona i szczęśliwa. Kiedy przeczytałam opis wiedziałam, że to będzie to, że tą książką autorka przypieczętuje swój talent. Nie zawiodłam się. Chcecie wiedzieć dlaczego? Zapraszam na recenzję.

"(...) czasami juro nie nadchodzi i zostają nam jedynie wspomnienia z wczoraj."
Co dzieje się z człowiekiem, kiedy straci sens życia, straci swoje serce i duszę? Dusi się, brakuje mu powietrza, zasysa go ciemność i mrok. Tak dzieje się z dwójką głównych bohaterów, którzy w wypadku samochodowym stracili cząstkę siebie. Tristan miał żonę i synka, był u progu realizacji swoich marzeń. Elizabeth miała męża i szczęście. On nie ma już nic, ją przy życiu trzyma mała pięcioletnia córeczka. On zmienił się w potwora, który na nowo otwiera swoje rany, by nie zapomnieć. Ona dla córki walczy, zachowuje pozory normalności, choć wewnętrznie krwawi. Ich drogi się krzyżują, są dla siebie zbawieniem, bo widzą siebie, swoje poranione dusze i serca, które już na zawsze naznaczyły blizny. 
Mieszkają w małej miejscowości, w której rządzi plotka, wszyscy o wszystkim wiedzą, więc nic dziwnego, że każdy ostrzega Elizabeth przed tym dziwakiem, jednak ona w jego burzowych oczach widzi niebo. On ją rozumie, jest przy niej w najgorszych momentach, ona tym samym jest dla niego. Są dla siebie powietrzem, którego tak bardzo potrzebują.  
"To złe dni sprawiają, że dobre są takie cudowne."

Język oraz styl autorki jest naturalny, szczery i nieprzytłaczający. Dzięki temu pochłania się ją w jednym momencie. Bohaterowie są tak perfekcyjnie wykreowani, że ma się wrażenie iż są z krwi i kości. Brittainy C. Cherry wciągnęła czytelnika w tę trudną podróż, pełną rozpaczy i bólu, szukania sensu życia po utracie bliskich, jednak potrafiła też go zaskoczyć. Autorka wie, jak dozować napięcie, i kiedy już wszystko ma się ku dobremu, następuje nagły zwrot akcji, który uruchamia lawinę kolejnych wydarzeń.

Książka jest pełna emocji i to najróżniejszych. Czytając niejednokrotnie łzy płynęły po policzkach, wiele razy też śmiałam się w głos, czułam żal i gniew, miałam ochotę krzyczeć. Wszystkie te uczucia, były szczere, gdyż ta historia taka właśnie jest. "Powietrze, którym oddycha" to także zbiór cennych mądrości, które zmuszają do refleksji. Obok takiej książki nie da się przejść obojętnie, a po jej przeczytaniu od tak odłożyć na półkę. Takie książki najbardziej sobie cenię, właśnie za to, że nie mogę ich wyrzucić ze swojej głowy. I jeszcze ta piękna okładka. 
Pozdrawiam i szczerze zachęcam do lektury.



Moja ocena: 10/10

1 komentarz:

  1. Mimo, że domyśliłam się rozwiązania paru spraw to książkę i tak zaliczam do cudownych! Uwielbiam autorkę, choć nr 1 jest dla mnie nadal Kochając pana Danielsa :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)