Nie będzie błędem jeśli napiszę, że na tę książkę z niecierpliwością czekałam już od końca października 2018 roku, czyli od momentu przeczytania ostatniego słowa pierwszej części trylogii "Kryształowi". Nie będzie też błędem jeśli napiszę, że czekanie na ostatni, kluczowy tom będzie dla mnie istną męczarnią. Gdyby to było zależne tylko ode mnie, już teraz, natychmiast, chciałabym poznać dalsze losy bohaterów brawurowej trylogii Joanny Opiat-Bojarskiej. Autorka nie tylko doskonale udźwignęła temat, ba wyciągnęła z niego więcej niż jesteśmy w stanie pojąć, ale przede wszystkim potrafiła sprawić, żeby czytelnik zapragnął więcej.
Brudy w polskiej policji. Seks. Ostry język. Tak mocnego kryminału jeszcze w Polsce nie było!
Łysy jest bezwzględny. Dolę musi mu odpalać każdy właściciel klubu go-go. Gdy nie płaci, Łysy zamyka klub, a delikwenta zgarnia do paki. Łysy nie jest groźny dlatego, że jest gangsterem. Jest groźny, bo to gangster, który na co dzień pracuje w policji. Tak w każdym razie twierdzi świadek. Ale czy świadek nie próbuje wrobić Łysego?
Paweł Dobrogowski, pseudonim Driver został stworzony do takich spraw. Tropi nieuczciwych gliniarzy i rozprawia się z nimi nie przebierając w środkach. To outsider z konieczności, rozwodnik z wyboru, policjant z krwi i kości. Czy i tym razem okaże się bardziej przebiegły niż jego przeciwnik?
Lektura pierwszego tomu była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Nie sądziłam, że z taką łatwością odnajdę się w tym brutalnym męskim świecie pełnym przemocy i wulgarności, a co więcej będzie to wielka przyjemność. Dlatego też moja radość z otrzymania kolejnej części była przeogromna, choć delikatnie podszyta niepewnością. Teoretycznie przecież wiedziałam czego mogę się spodziewać i początkowe rozdziały zdawały się to potwierdzać. Jednak to jak książka prezentuje się w całości przerosło moje wyobrażenia.
Postacie stworzone przez pisarkę są wielowarstwowe, a wymiar sprawiedliwości nie jest tak idealny i bez skazy jak teoretycznie być powinien. Nawet ci kryształowi, którzy są powołani po to, by wyłapywać wszelkie nawet najdrobniejsze nadużycie władzy, czy nieuczciwość, wcale tacy idealni nie są. Oni także często naginają procedury, czyt wręcz prawo, aby uzyskać coś dla siebie i swoje ugrać. I tutaj wraz z bohaterami i ich działaniami przychodzą emocje. Bulwersują, wywołują naszą pogardę, czy wręcz wściekłość. Do wyboru do koloru.
Brudy w polskiej policji. Seks. Ostry język. Tak mocnego kryminału jeszcze w Polsce nie było!
Łysy jest bezwzględny. Dolę musi mu odpalać każdy właściciel klubu go-go. Gdy nie płaci, Łysy zamyka klub, a delikwenta zgarnia do paki. Łysy nie jest groźny dlatego, że jest gangsterem. Jest groźny, bo to gangster, który na co dzień pracuje w policji. Tak w każdym razie twierdzi świadek. Ale czy świadek nie próbuje wrobić Łysego?
Paweł Dobrogowski, pseudonim Driver został stworzony do takich spraw. Tropi nieuczciwych gliniarzy i rozprawia się z nimi nie przebierając w środkach. To outsider z konieczności, rozwodnik z wyboru, policjant z krwi i kości. Czy i tym razem okaże się bardziej przebiegły niż jego przeciwnik?
"Łatwy hajs" przypomina trochę śnieżną kulę, którą im dłużej toczymy tym nabiera coraz większych rozmiarów. W przypadku najnowszej powieści Opiat-Bojarskiej jest trochę podobnie. Tempo akcji, oscylujące wokół głównego wątku, początkowo jest dosyć nieśpieszne, skupione na prowadzonym śledztwie, szukaniu potwierdzenia, bądź obalenia anonimowych zarzutów wobec jednego z najlepiej zasłużonych funkcjonariuszy. Jednak musicie wiedzieć, że Paweł Dobrogowski to typowy "pies na psy", kiedy już znajdzie właściwy trop, nie cofnie się przed niczym, a tym razem przyjdzie mu zagrać z niełatwym przeciwnikiem. Nic więc dziwnego, że z coraz większym zaangażowaniem i niesłabnącym napięciem czytelnik pochłania strony powieści śledząc poczynania Drivera i jego współtowarzyszy, a te z czasem zyskują zupełnie nieoczekiwany obrót.
Obok policyjnych działań Drivera toczy się jego prawdziwe życie, które pozostając w symbiozie z poprzednią częścią, tworzy zwarty ciąg fabularny. Jak to zwykle ma miejsce w przypadku książkowych serii główny bohater staje się nam bliższy, coraz bardziej też rozumiemy jego naturę, chcemy, aby mu się powiodło, czy to zawodowo, czy prywatnie, a jednego możecie być pewni, autorka nie oszczędza swojego bohatera.
Joanna Opiat-Bojarska wielokrotnie w wywiadach zwraca uwagę na to jak wygląda proces przygotowawczy, czy samo pisanie powieści. Wszystko jest skrupulatnie przemyślane, zaplanowane, i to wyraźnie czuć. Żaden wątek, których swoją drogą mamy dość sporo, nie jest bez znaczenia, czy też pozostawiony sam sobie. Wszystko składa się w jedną logiczną całość. Co ważne autorka doskonale manipuluje treścią, nie odkrywając wszystkiego jednocześnie. A zastosowany z pełną premedytacją tzw. flashforward, czyli przebłysk jutra, dający przedsmak tego, co nastąpi, to istna petarda, a zarazem tortura dla co bardziej niecierpliwego czytelnika. A już tak całkiem poważnie to powiem napiszę Wam, że jest to bez wątpienia jedna z lepszych polskich serii kryminalnych jakie miałam okazję czytać. Przygotowana i napisana z rozmachem, bez zbędnego koloryzowania, tudzież wybielania.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza.
Tytuł: Łatwy hajs (tom 2)
Cykl: Kryształowi
Autor: Joanna Opiat-Bojarska
Data wydania: 15 maja 2019
Ilość stron: 448
Kategoria: thriller, sensacja, kryminał
Wydawnictwo:
Trylogia Kryształowi:
Świeża krew / Łatwy hajs / -
Twórczość tej autorki jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńSama znam tylko serię "Kryształowi", ale z przyjemnością kiedyś sięgnę też po pozostałe książki Bojarskiej.
Usuń