piątek, 8 grudnia 2017

"Świąteczne marzenie" Amanda Prowse

W tym roku postanowiłam przeczytać coś w klimacie bożonarodzeniowym. Mam cztery książki, dwie całkiem świeżutkie, bo tegoroczne oraz dwie wydane w zeszłym roku. Dzisiaj mam dla Was recenzję pierwszej z nich. Czy lektura okazała się trafionym wyborem? Zapraszam. 

Boże Narodzenie to wspaniały czas, szczególnie, kiedy jest się dzieckiem. Wszystko wtedy jest takie magiczne, nasycone niezmąconą radością, ciepłem i rodzinną atmosferą. Niestety dzieciństwo małej Megan było tego przeciwieństwem. Wychowywała się w rodzinie zastępczej, nie zaznała poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa jakie daje kochająca rodzina. Meg musiała być zawsze przygotowana na to, że przyjedzie po nią samochód i zabierze w nowe miejsce, gdzie będzie czuła się obco i nie na miejscu. Na szczęście marzeń nikt nie mógł jej zabrać. Z utęsknieniem patrzyła na świąteczne reklamy, w których mama podaje pyszne jedzenie, dzieci z uśmiechem otwierają świąteczne prezenty, a po rodzinnej kolacji wspólnie bawią się w szarady. 
Teraz, kiedy jest już dorosła i wychowuje samotnie ukochanego synka, choć wszystko inne nie zawsze układa się tak jak powinno, to jednak pragnie, aby dzieciństwo małego Lucasa było przepełnione miłością, po prostu idealne.
Służbowy wyjazd zmieni całkowicie jej życie. Nieprzygotowana na miłość spotka ją aż za oceanem. Jednak, czy to co zrodzi się między nią a przystojnym Eddem będzie w rzeczywistości takie idealne jak by się mogło wydawać? Czy Edd nie zawiedzie zaufania jakim obdarzyła go Meg? Jedno Wam powiem, nie będzie lekko.

"Utrata ukochanej osoby sprawia, że postrzega się wszystko z innej perspektywy. Rozumie się, co jest ważne, przypomina o tym, żeby nie przejmować się drobiazgami."
"Świąteczne marzenie" jest bardzo przyjemną lekturą, która da czytelnikowi coś więcej niż tylko świąteczny klimat. Amanda Prowse udowodnia, że dzieciństwo ma wielki wpływ na to kim się staniemy w dorosłym życiu. Jak brak poczucia bezpieczeństwa i miłości determinuje nasze przyszłe życie. A niestety Meg nie miała łatwego życia, los co chwilę z niej drwił i bawił się jej uczuciami. To wszystko sprawia, że jeszcze mocniej trzymamy za nią kciuki i życzymy jej jak najlepiej. I choć czasem wykazywała się wielką naiwnością, to widać jak w ciele tej dorosłej kobiety nadal drzemie ta maleńka dziewczynka, która marzy o tym by mama zabrała ją nad morze, a Święta Bożego Narodzenia były takie jak te z zapamiętanych reklam. 

Autorka w tę historię wplotła jeszcze jeden trudny temat - żałobę. Otóż kiedy poznajemy Edda bliżej wiemy, że nie jest tylko wesołym przystojniakiem, ale także mężczyzną, który doznał wielkiej straty. Wydarzenia, które wstrząsnęły całym światem stały się też jego rodzinną tragedią. Nieoczekiwanie stracił kogoś, kto był dla niego wzorem i autorytetem. 
Książka zachwyciła mnie nie tylko bardzo fajnym klimatem, czy barwnymi bohaterami, ale także ciekawie poprowadzonymi wątkami. Czasem było cukierkowo jak w bajce, a czasem pod górkę jak w prawdziwym życiu. Niemniej jednak "Świąteczne marzenie" jest bardzo urokliwą powieścią, która idealnie wpasowuje się w ten przedświąteczny czas. 
Moja ocena: 7/10

23 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie klimatyczne książki i planuję zapoznać się z tą pozycją. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zł przyjemnością spędzę z tą książką święta.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Twórczość Autorki, więc na pewno przeczytam :)
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale bardzo pozytywne 👍 Z pewnością skuszę się na więcej. Którąś książkę polecasz w szczególności?

      Usuń
  4. Właśnie będę się brała za jej czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam poprzednia powieść autorki i na fali odczuwanej sympatii chętnie sięgnęłabym i po ten tytuł, choć z tymi świątecznymi klimatami jest mi trochę nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten świąteczny klimat nie jest jakoś mega wyakcentowany, więc może warto spróbować :)

      Usuń
  6. To naprawdę miła i klimatyczna lektura. Ciekawie spędziłam z nią swój czas :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach zabrać się za tą książkę i to już niedługo, do klimatu brakuje mi tylko choinki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Ja też tak mam,że święta czuję dopiero jak jest choinka. To drzewko ma w sobie całą magię. Pozdrawiam

      Usuń
  8. Wydaje się idealna na nadchodzące dni :) Niestety raczej nie zdążę jej przeczytać w najbliższym czasie, ale może później się uda :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już kilka tytułów zapisałam na przyszły rok ;)

      Usuń
  9. Którą jeszcze z tegorocznych postanowiłaś przeczytać? Ja polecam "Psiego najlepszego", chyba najlepsze z czytanych przeze mnie w ostatnim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam jeszcze "Wieczór taki jak ten". Mam nadzieję, że coś jeszcze albo uda mi się zakupić, albo znajdę pod choinką ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na czas świąt wybrałam sobie już lektury w tym klimacie, co nie znaczy, że nie skuszę się na tę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Same lektury w światecznym klimacie. Najwyższa pora się za coś takiego zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna książka polecam każdemu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)