"Jak wygląda prawdziwa miłość? Dziś, gdy szukamy jej w rzeczach, prezentach i namiętnościach, nie dostrzegamy, że prawdziwa miłość objawia się w prostych gestach, które robimy z myślą o drugim człowieku. Przychodzi do nas tylko przez drugiego człowieka. To dlatego narodził się Jezus."
Grudzień chyba każdemu kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia, z niepowtarzalnym zapachem i smakiem, z oczekiwaniem i radością, która wypełnia przestrzeń wokół nas. Co prawda ten magiczny czas jest już za nami, jednak ja jeszcze na chwilę do niego powrócę, bowiem "Wieczór taki jak ten" to ostatnia książka z mojego przedświątecznego stosiku. Lektura jest już dawno za mną, a ja dopiero teraz mam możliwość podzielenia się z Wami moją opinią na jej temat. Zapraszam serdecznie.
Główną bohaterką najnowszej powieści Gabrieli Gargaś jest 27letnia Michalina. Dziewczyna wychowuje dużo młodszego brata Bartka, gdyż jej matka zmarła zaraz po porodzie na raka, a ojciec już dawno temu wyjechał do innego kraju obiecując, że wróci. Lata, kiedy Michalina czekała na ukochanego tatę pozostawiły po sobie rozczarowanie i żal, a choroba i śmierć matki smutek, ale i wielką determinację, aby kochać swojego brata tak mocno, jak kochaliby go rodzice. Pomimo młodego wieku Michalina świetnie poradziła sobie z rolą, jaką przyszło jej nagle pełnić. Dziewczyna od zawsze może liczyć na pomoc babci Zosi, właścicielki kawiarni "Cynamonowe serca" pełnej pysznych wypieków, ale i dobrego słowa. Aby podreperować budżet domowy kobiety postanawiają wynająć pokoje na Boże Narodzenie przyjezdnym turystom. W ten sposób losy kilku bohaterów połączy postać Michaliny, mądrej, niezwykle zaradnej dziewczyny, która wskrzesi ducha świąt, otworzy oczy i serca swoim gościom, nawet tym nieoczekiwanym.
"Bardzo często ludzie są skoncentrowani na tym, co chcieliby dostać od losu, i nie dostrzegają tego, jak wiele już mają."
Już dawno nie czytałam książki, która wywoływałaby we mnie tak skrajne odczucia. I sama nie rozumiem jak coś może się jednocześnie podobać i nie podobać.
"Wieczór taki jak ten" to zlepek wielu życiowych doświadczeń. Ich ogrom choć sprawia, że książkę czyta się w ekspresowym tempie, to jednak doprowadza do tego, że żadna z postaci nie jest jakoś szczególnie bliska. Czyta się fajnie, ale nie ma tej więzi, tego dziwnego porozumienia, między czytelnikiem, a wykreowaną postacią. Mnogość nieszczęść przytłacza, wywołuje współczucie, ale tylko na krótką chwilę, bo na następnej stronie poznajemy kolejną tragiczną historię i kolejną i kolejną. Gdyby ograniczyć ich ilość, wówczas byłoby o niebo lepiej. Pojawiłaby się bliskość i emocje, niezbędne w tego typu powieściach.
Książka jest bardzo wciągająca, czyta się ją przyjemnie, a oprócz licznych (zbyt licznych) historii otrzymujemy wiele mądrych drogowskazów, o których często możemy zapomnieć. Niemniej jednak w niektórych momentach zabrakło mi pewnej subtelności i delikatności w przekazie. Wtedy miałam wrażenie jakbym była pouczana, jakbym nie miała swojego rozumu i nie wiedziała co jest tak naprawdę najważniejsze. W tych chwilach, choć zdaję sobie sprawę jakie było założenie, to jednak w moim odczuciu autorka była zbyt nachalna.
"Zawsze jesteś dość bogaty, by uśmiechnąć się do drugiego człowieka, dość bogaty, by kogoś obdarzyć dobrym, ciepłym słowem."
Pomimo tylu zastrzeżeń muszę przyznać, że książka, może nie jakoś szczególnie, ale jednak podobała mi się. Przyjemnie spędziłam czas, a co chyba najważniejsze nie był to czas zmarnowany. Zabrakło tylko trochę umiaru, powściągliwości i wyczucia. Klimat jest idealny jak na tego typu literaturę, wręcz wycieka ze stron i przepełnia czytelnika magią bożonarodzeniowego oczekiwania.
Tytuł: Wieczór taki jak ten
Autor: Gabriela Gargaś
Data wydania: 8 listopada 2017
Ilość stron: 360
Kategoria: literatura obyczajowa i romans
Wydawnictwo:
Jeszcze nie czytałam, może się skuszę!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Za jakiś czas pewnie przeczytam tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam mocne hejty w jej stronę, dlatego troszkę się zraziłam... Ciekawe, czy mi się spodoba jak kiedyś sięgnę i czy też będę miała zastrzeżenia jak Ty. ;)
OdpowiedzUsuńToż to na czytanie takich książek trzeba teraz czekać prawie rok, żeby wbić się w klimat! ;) Ja w grudniu nakupowałam książek w zimowym klimacie i... przeczytałam jedną. Cała ja.
OdpowiedzUsuńMiła lektura, która pozwala wierzyć, że jeśli chce się coś osiągnąć i spełniać marzenia, to trzeba chcieć i do tego dążyć, mimo przeciwności losu :)
OdpowiedzUsuńPomimo zastrzeżeń książki Gargaś cieszą się niesłabnącym powodzeniem i wydaje się , ze jej popularność rośnie na słabiutkim rynku księgarskim . Czytelniczki zaczynają preferować książki polskich autorek.
OdpowiedzUsuń