Witajcie!
Nowy Rok, nowe postanowienia, nowe wyzwania. Większość z nas lubi ten czas, gdyż możemy grubą kreską oddzielić to co było, od tego co będzie, zwłaszcza jeśli przeszłość nie była taka kolorowa, jak byśmy tego oczekiwali. Inni z kolei lubią stawiać przed sobą nowe zadania, zrobić coś, czego nie zrobili wcześniej, bo...
No właśnie co? Bo zabrakło siły, samozaparcia? Niemniej jednak liczy się to, że w końcu są w stanie powiedzieć sobie, że to będzie ten rok, że wreszcie przyszedł czas. Ja zaliczam się do jednej i drugiej grupy i choć wiem, że zmiana jednej cyfry w roku, nie ma w sobie nic magicznego, że wystarczy tylko chcieć i wziąć się do roboty, a nie tylko gadać i narzekać, to jednak lubię ten czas głównie za to, że daje nam pretekst, aby coś zmienić, ulepszyć.
No właśnie co? Bo zabrakło siły, samozaparcia? Niemniej jednak liczy się to, że w końcu są w stanie powiedzieć sobie, że to będzie ten rok, że wreszcie przyszedł czas. Ja zaliczam się do jednej i drugiej grupy i choć wiem, że zmiana jednej cyfry w roku, nie ma w sobie nic magicznego, że wystarczy tylko chcieć i wziąć się do roboty, a nie tylko gadać i narzekać, to jednak lubię ten czas głównie za to, że daje nam pretekst, aby coś zmienić, ulepszyć.
- Wyzwania
W tym roku postanowiłam wziąć udział w kilku wyzwaniach czytelniczych. Mam nadzieję, że staną się dla mnie dodatkową motywacją do czytania (szczególnie jeśli chodzi o wyzwanie "Z półki").
W zakładce "Wyzwania czytelnicze 2018" na bieżąco będziecie mogli obserwować moje poczynania, więc trzymajcie kciuki, abym im wszystkim sprostała ;) A w czym biorę udział?
Często mam tak, że nie wiem co przeczytać, tyle książek naokoło, a ja nie umiem się zdecydować. W takich chwilach będzie mi pomocne w/w wyzwanie. W blogosferze jest sporo tego typu wyzwań, ale to jakoś szczególnie mnie ujęło, swoją prostotą, ale i też dowolnością wyboru. Chyba nie powinno być tak trudno, zwłaszcza jak na mój wyzwaniowy początek.
Na to wyzwanie miałam ochotę, już od dawna. Fajnie jest mieć świadomość, jak wysoki byłby stos książek, które przeczytaliśmy. A jeśli ten stos byłby tak duży jak my?!
Moje wielkie 155cm! daje mi jakąś szansę na ukończenie tego zadania. Przy założeniu, że grzbiety książek biorących udział w tym wyzwaniu miałyby 2,5cm (na ogół takie czytam) musiałabym przeczytać ich 62. Sporo (zważywszy na mój zeszłoroczny wynik :/), ale od tego są przecież wyzwania.
Na to wyzwanie liczę najbardziej. Mam nadzieję, że dzięki niemu wreszcie uwolnię z kurzu książki, które od dawna zalegają na moich półkach. Żeby mieć pogląd na to co mam prezentuję poniżej zdjęcia moich pozycji, które mam zamiar uwolnić z kurzu i wreszcie móc z dumą powiedzieć sobie i mężowi, że nie mam żadnych zaległości. Oby tylko nie narobić ich w tym roku, bo inaczej wpadnę w błędne koło. Ale jeśli już tak będzie, to z godnością będę kontynuować w/w wyzwanie co roku ;)
- Drobne zmiany na blogu
Pierwszą, mam nadzieję, że zauważalną zmianą jest kolejna nowa zakładka, czyli spis recenzji. Wszystko, co w jednym miejscu, schludnie i mam nadzieję, że wygodnie.
Drugą sprawą, która od dłuższego czasu zaprząta mi głowę jest system oceniania. Po wielu przemyśleniach jednak z niego zrezygnuję, często miałam problem z wystawieniem oceny, a jeśli spojrzeć na to nieco szerzej to wydaje mi się trochę bezsensu. Już sama moja recenzja powinna być oceną, a nie cyferka lub liczba.
Cykl "Coś dla malucha..." został całkowicie przeze mnie zaniedbany. Przyznaję się, że to tylko i wyłącznie moja wina, bo przecież czytam z córeczką prawie codziennie! Nie chcę z tego rezygnować, ale nie wiem czy uda mi się temu poświęcić tyle czasu, ile by należało. Chyba dobrym kompromisem będzie przynajmniej jeden post miesięcznie poświęcony książeczkom dla dzieci. To takie absolutne minimum.
To by było na tyle jeśli chodzi o nowości, zmiany i plany. Mam nadzieję, że nie zasnęliście gdzieś po drodze ;)
Koniecznie dajcie znać czy Wy bierzecie udział w jakichś wyzwaniach czytelniczych? Czy szykujecie jakieś zmiany, nowości na swoich blogach i ogólnie jak organizujecie sobie czas?
Koniecznie dajcie znać czy Wy bierzecie udział w jakichś wyzwaniach czytelniczych? Czy szykujecie jakieś zmiany, nowości na swoich blogach i ogólnie jak organizujecie sobie czas?
Pozdrawiam
W zeszłym roku brałam udział w Czytam, ile mam wzrostu i nadgoniłam chyba około 90cm, bo mam całe 160 cm wielkości. :D
OdpowiedzUsuńJa biorę udział w 52 Book Challenge, ABC Czytania u biblioteczkaciekawychksiazek - u Kitty. Jak narazie nie mam na więcej czasu i ochoty, a sama nie chcę się zmuszać. Z półki to dobre wyzwanie, sama mam zamiar wyczytać trochę książek z półek. ;)
Życzę powodzenia w realizacji, a przede wszystkim przyjemności z czytania i samych ciekawych książek. Pozdrawiam.
UsuńJa od 2 lat nie brałam udziału w wyzwaniach książkowych i chciałabym w tym roku się w coś pobawić, więc wielkie dzięki za pomysły :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość ;)
UsuńŻyczę powodzenia w wyzwaniach! Ja w tym roku biorę udział tylko w przeczytam 52 książki oraz w facebookowym Będę czytać 22 minuty dziennie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i Tobie też życzę powodzenia. Pozdrawiam :)
Usuń