piątek, 28 kwietnia 2017

"Trawa bardziej zielona" Magdalena Kołosowska


Czy czasami nie macie wrażenia, że w nasze życie wkrada się przypadek? I to właśnie on nami kieruje, a my stoimy jakby obok toczących się wydarzeń i tylko czekamy na impuls, aby z powrotem odzyskać władzę i ster i po prostu zacząć żyć po swojemu, tak, jak sobie to wymyślimy. Jeśli kiedykolwiek podobna myśl zaprzątnęła Wam głowę, to z pewnością polubicie książkę Magdaleny Kołakowskiej "Trawa bardziej zielona". Książkę, która pozwoli poczuć na twarzy promienie letniego słońca, i choćby na moment odpocząć od tej szarości, którą mamy za oknami. 

Życie niespełna trzydziestoletniej Mai stoi na rozdrożu. Pochopnie podjęta decyzja o ślubie, wybór kierunku studiów sprzeczny z aspiracjami, praca nie dająca ani grama satysfakcji, rezygnacja z własnych marzeń dla dobra ogółu i wreszcie wyjazd "ukochanego" męża na emigrację niby za lepszą przyszłością, to szara rzeczywistość młodej kobiety, która zdążyła się już przyzwyczaić do faktu, że trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona. Ale czy tak ma być już zawsze? 
Z kolei Monika - najlepsza przyjaciółka Majki - zawodowo radzi sobie doskonale, natomiast uczuciowo już niekoniecznie. Pozornie pewna siebie, biorąca tyle ile się da z każdej sytuacji, skrycie marzy o szczerym związku, opartym na prawdziwej miłości.
Obie kobiety szukając odrobiny wytchnienia i dystansu do życia wyjeżdżają na Mazury. Ten czas zupełnie odmieni je wewnętrznie. 
Kuba podobnie jak Majka jeszcze na studiach ożenił się ze swoją pierwszą miłością, szybko też został ojcem. Jednak jego życie potoczyło się w innym kierunku. W odpowiednim momencie, przy wsparciu innych ludzi postawił swoje marzenia na pierwszym planie. Niestety jak to w życiu bywa, nie można mieć wszystkiego, często kosztem swojego małżeństwa. Paweł to ostatni z głównych bohaterów, lekkoduch, traktujący życie z przymrużeniem oka, zmieniający kobiety jak przysłowiowe rękawiczki. 
Czy przypadkowe spotkanie wspomnianych bohaterów, będzie wystarczającym impulsem do zmian i walki o siebie, swoje szczęście? Czy to co wydarzyło się między czwórką dorosłych zostanie tylko wakacyjnym wspomnieniem? 
"- Mój zegar biologiczny tyka. 
- Jakoś nie słyszę - próbowałam obrócić wszystko w żart. 
 - Bo ci twój przeszkadza - odparowała."
"Trawa bardziej zielona" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Kołosowskiej i mam nadzieję, że nie ostatnie. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie, zważywszy, że sama uwielbiam mazurski klimat i bardzo często spędzam tam wakacje ;) Poza tym przypadł mi do gustu styl, jakim posługuje się Autorka, lekki, z dużą dawką humoru, ale posiadający swoją życiową wartość. Ktoś, kto już trochę przeżył i wie jak wygląda dorosły świat, znajdzie wiele odnośników z codzienności, która jest wokół nas. Historia stworzona przez Magdalenę Kołosowską jest na tyle realna, że z całą pewnością mogłaby wydarzyć się naprawdę, nie ma w niej żadnego przerysowania, tylko życie z jego wszystkimi odcieniami. 
Jeśli tak jak ja lubicie od czasu do czasu sięgnąć po tego typu literaturę, i tak po prostu mile spędzić czas, to jest to propozycja godna polecenia.



Moja ocena: 9/10


3 komentarze:

  1. Piękna recenzja i ciekawy blog. Niestety nie jest to gatunek w którym czuje się najlepiej, jakoś nic mnie już w takich książkach nie zaskakuje. Jednak dzięki Tobie książka na pewno znajdzie amatorów :) pozdrawiam i zapraszam do mnie

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za bardzo miłe słowa. Z pewnością do Ciebie zajrzę ;) Miłego majowego weekendu.

      Usuń
  2. Recenzja bardzo ciekawa i książka też wydaje się być fajna mój blog

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)