piątek, 17 czerwca 2016

"Miłość i kłamstwa" Cecelia Ahern

"Miłość i kłamstwa" to druga książka autorstwa Cecelii Ahern, którą miałam okazję przeczytać. I muszę przyznać, że nadal jestem oczarowana piórem w/w autorki, choć są pewne ale, jednak o tym później.

Bohaterami książki jest ojciec i córka. Poznajemy ich historie, gdzie główne skrzypce gra kłamstwo. Przez przypadek Sabrina natrafia na tajemnicze pudła należące do jej ojca, które okazują się kluczem do jego prawdziwego życia. Jednak, żeby dowiedzieć się prawdy kobieta musi zapukać do wielu drzwi i zadać dużo trudnych pytań. Trudnych, gdyż każda odpowiedź burzy obraz ojca jakiego znała, w zamian pozostawia obcego mężczyznę. Ma na to tylko jeden dzień. 

"Są rzeczy, o których chcemy zapomnieć, rzeczy, których nie możemy zapomnieć, i rzeczy, o których zapominamy, że je zapomnieliśmy - aż do chwili, kiedy same nam o sobie przypomną."

Cecelia Ahern ułatwia czytelnikowi zadanie poprzez przybliżenie sylwetki Fergusa - ojca Sabriny. Poznajemy go już od małego chłopca, zmierzamy przez jego życie, znamy jego myśli, uczucia i zachowania, ale przede wszystkim znamy jego pasję - marmurki, szklane kuleczki.

Autorka cudownie wplotła w fabułę znaną każdemu mądrość, iż życie ludzkie jest jak szklana tafla, a każda decyzja, dobra lub zła, pozostawia na niej ślad, a jedno kłamstwo pociąga za sobą drugie. Takie jest życie Fergusa, nakreślone decyzjami, z których przyjdzie mu się rozliczyć.
Sabrina oprócz zmierzenia się z prawdą, staje twarzą w twarz ze swoimi demonami. Walczy o siebie, o oddech. 

"Oddychaj. Czasami muszę sobie przypominać o tym, że trzeba oddychać. Możecie pomyśleć, że to przecież instynktowe działanie każdego, człowieka, ale nie, ja nabieram powietrza, jednak potem zapominam, je wypuścić i nagle całe moje ciało robi się sztywne, mięśnie naprężone, serce wali mi jak młot, w klatce piersiowej pojawia się ucisk, a niespokojna głowa zastanawia się, co się stało. Rozumiem teorię oddychania. Powietrze, które zasysasz przez nos, powinno przejść przez drogi oddechowe aż do brzucha, aż do przepony. Oddychanie rozluźnia. Oddychaj miarowo. Oddychaj bezgłośnie. Robimy tak od chwili, gdy się rodzimy, a przecież nikt nas tego nie uczył. Choć właściwie ja powinnam była się uczyć. Podczas prowadzenia auta, w czasie zakupów, w pracy wciąż łapię się na tym, że wstrzymuję oddech - nerwowo, niespokojnie, jakby czekając na coś, co się wydarzy."

Muszę przyznać, że ciężko czytało mi się "Miłość i kłamstwa", a pierwsza połowa była dla mnie strasznie nużąca i toporna, potem było już lepiej. Zastanawiam się, co miało na to wpływ. Na pewno chaos, który w niej panuje, mi osobiście w czytaniu nie pomógł. Owszem rozdziały są podzielone, tzn. te które dotyczą Sabriny zatytułowane są jako "Regulamin basenu", zaś Fergusa "Grając w kulki", co jest na plus, aczkolwiek, w tym drugim przypadku teraźniejszość miesza się z przeszłością, i mija trochę czasu zanim czytelnik zorientuje się, w którym czasie aktualnie toczy się akcja. Po drugie nie jest to lekka literatura, wymaga od nas pełnego zaangażowania, skupienia i uwagi, a czas, w którym czytałam "Miłość i kłamstwa" do lekkich nie należał. Głównie za sprawą zawodowych zobowiązań, nie mogłam w stu procentach oddać się tej książce. Za jakiś czas z przyjemnością sięgnę po nią jeszcze raz. Należy jednak podkreślić, że to dobra, bardzo dobra książka, która zmusza nas do myślenia, a każdy, kto choć raz czuł się jakby szedł obok swojego życia, gdzie na moment zatracił samego siebie, będzie w stanie wczuć się w bohaterów i przez to staną się bardziej bliscy i zrozumiali.

Moja ocena: 7,5/10

2 komentarze:

  1. Temat książki mi się bardzo podoba, bo często gram w różnego rodzaju gry kulkowe :) Ale sama lektura za bardzo mnie nudziła... Z powieści autorki najbardziej podobała mi się "Love, Rosie" :) Tyle, że w sumie czytałam tylko 3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi również ciężko było przebrnąć przez tę pozycję, ale jakoś dałam radę :)
    Najbardziej nie podobało mi się rozwlekanie trywialnych wątków, które właściwie nie miały związku z główną fabułą.. ale cóż, co czytelnik to obyczaj i... opinia na temat książki!
    Pozdrawiam,
    www.the-books-in-the-rye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)