wtorek, 18 października 2016

Coś dla malucha: "Głoska R śpiewająco" Olga Pawlik


Po bardzo długiej nieobecności wreszcie przyszedł czas na kącik "Coś dla malucha...". Ponieważ córka już od kilku tygodni zmaga się z przeziębieniem (swoją drogą już mam dosyć tej jesieni), to tym razem zaproponuję coś, co już od roku towarzyszy nam głównie podczas jazdy samochodem, ale nie tylko. Książeczka "Głoska R śpiewająco" jest dla nas świetną zabawą a jednocześnie doskonałą terapią logopedyczną. Jeśli i Wasze dziecko ma problemy z poprawną wymową tej głoski, to ta książeczka jest dla Was idealna. 


Jak zapewne wiecie dziecko najlepiej uczy się poprzez zabawę. Moja córka po przesiewowym badaniu logopedycznym miała sporo problemów z poprawną wymową. O ile z głoską "k" poszło nam sprawnie, o tyle głoska "r" nadal sprawia nam trudność. Oczywiście wierszyki i teksty od Pani logopedy są ćwiczone, jednak jak można się domyślać, jest to dla tak małego dziecka trudne do ogarnięcia i zrozumienia. Nigdy nie zmuszam córki do ćwiczeń, bo nie tędy droga. Dlatego szukałam czegoś co urozmaici naszą pracę. Zakupiliśmy grę słowno-obrazkową "Ładnie mówię głoskę R", ale to nie było to. Brakowało mi czegoś wesołego. Tak trafiłam na książkę Pani Olgi Pawlik. Głównie zachęciła mnie obecność płyty. I to był strzał w dziesiątkę :)


Nie jestem logopedą, ale z mojego punktu widzenia jest to bardzo ciekawa propozycja. Główną zaletą są kolorowe obrazki, fajne teksty piosenek, zagadek, wierszyków z dużą ilością słów czy wyrazów dźwiękonaśladowczych z głoską "r".
Oczywiście Autorka przybliża zagadnienie, podaje propozycje jak pracować z książeczką, jakie inne ćwiczenia możemy wykonywać z dzieckiem.
Ale wszystko, cała edukacyjna strona jest trochę ukryta pod płaszczem dobrej zabawy. Pracując z dzieckiem możemy udowodnić mu, że terapia logopedyczna nie musi być wcale nudna. Co jeszcze istotne, to cały materiał zgromadzony na płycie, piosenki, wiersze, zagadki wykonane są przez dzieci. Co tak jak pisze Autorka, może sprawić, że mali odbiorcy uwierzą w swoje siły. 


Polecam tę książeczkę wszystkim, którzy borykają się z terapią głoski "r". Bawcie się i pracujcie razem z Waszymi dziećmi, bo nie tylko będzie to miało wydźwięk edukacyjny, ale także (a może przede wszystkim) miło spędzicie czas z własnym dzieckiem. A jako dowód podam fakt, że moje dziecko samo prosi o włączenie płyty. To chyba mówi samo za siebie.




Pozdrawiam serdecznie.


1 komentarz:

  1. Książka zaciekawi na pewno nie jedno dziecko. Brokuł Bartek super.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)