wtorek, 30 stycznia 2018

"Pracownia dobrych myśli" Magdalena Witkiewicz

"- Babcia Pelagia zawsze twierdziła, że szczęście można uszyć z kawałków jak patchwork - odezwał się Florian. - Mówiła, że w jej pracowni często zszywane są ludzkie losy. Tworzą właśnie patchwork, nową całość, z pozornie niepasujących do siebie kawałków, tkanych nicią dobrych myśli."
Czasem dopadają nas takie dni, kiedy zwyczajnie jest nam smutno i potrzebujemy pocieszenia. Ciastko, czekolada trochę pomaga, ale niestety ma też tę właściwość, że lubi odkładać się tu i ówdzie. A książka? Ja swoją pozycję idealną na smutki i smuteczki właśnie odkryłam. Nawet teraz, kiedy piszę tę recenzję uśmiech nie schodzi z mojej twarzy, a wszystko za sprawą cudownej, ciepłej i mega radosnej książki Magdaleny Witkiewicz.

Dawno temu w kamienicy przy ulicy Przytulnej 26 mieściła się pracownia krawiecka prowadzona przez babcię Pelagię. "Pracownia dobrych myśli" była słynna na całe Miasteczko i wszystkie przyszłe mężatki chciały właśnie tam uszyć swoją suknię ślubną, bowiem jak głosiła legenda, suknie, które wyszły spod igły babci Pelagii zapewniały szczęśliwe małżeństwo. Tak było dawniej, a teraz? Teraz lokal przynosi same straty, najemcy albo bankrutują, albo po prostu rezygnują. I tę patową sytuację, ma zamiar ratować wnuk sławnej w całej okolicy krawcowej - Florek. Chłopak podobnie jak swoja babcia, chce ludziom rozdawać szczęście, a że ma rękę do kwiatów, skończył kilka kursów florystycznych, to nic dziwnego, że postanawia otworzyć kwiaciarnię i wskrzesić pracownię. Pomogą mu mieszkańcy kamienicy, którzy wcześniej jakoś dziwnie mijali się, a od chwili przejęcia lokalu przez Florka, staną się sobie bliscy.

Autorka przyzwyczaiła mnie do mądrych i niezwykle życiowych historii, a ty razem zostałam mile zaskoczona czymś mega pozytywnym, odprężającym i sprawiającym, że uśmiech zupełnie bezwiednie pojawiał się na mojej twarzy. Książka Magdaleny Witkiewicz jest jak ciepły koc w mroźny dzień, otuli i ogrzeje. Dzięki niej zapomnimy o codzienności, która czasem potrafi dać w kość i zapragniemy choć na chwilę zamieszkać w tej wyjątkowej kamienicy.  Kamienicy, którą zamieszkują niezwykłe osoby, jakich trudno znaleźć w literaturze. Bohaterowie wykreowani przez Panią Magdę są wyjątkowi i nie sposób odmówić im uroku, można ich tylko pokochać. Ja zrobiłam to całym serduchem i wiem, że na długo zapadną mi w pamięć, mimo, iż nie jest to jakaś wymagająca lektura. 
"Komuna była fatalna, ale szklanki mieliśmy wtedy dobre. W stu procentach nadające się do pełnej inwigilacji rozpustnych sąsiadów, do których przychodziły rehabilitantki-lafiryndy."
"Pracownia dobrych myśli" to książka, którą musimy potraktować trochę z przymrużeniem oka, bawić się przy niej i relaksować, chociaż znajdziemy tu też kilka mądrych słów, które są jak przysłowiowa wisienka na torcie. Jednak przede wszystkim jest to książka przy której będziemy dosłownie płakać ze śmiechu, która niczym czekolada, spowoduje wydzielanie hormonu szczęścia w naszym organizmie.

Wszystko jest tutaj niezwykle dopracowane, począwszy od przezabawnej fabuły, konstrukcji, a na przepięknej okładce skończywszy. Wszystko przepojone jest dobrem, ciepłym słowem, magią. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. 
"Fajnie, jak dwoje ludzi ma na siebie dobry wpływ, a nie jak wzajemnie na siebie wrzeszczą. Co innego ona i Zbyszek. Ona musi na niego krzyczeć, bo on ma ciśnienie za słabe. I trochę adrenaliny mu trzeba, by nie zemdlał. Oj, ona z przyjemnością mu tej adrenaliny dostarcza już od dawna."
Jeśli szukacie książki, która poprawi Wam nastrój, przy której będziecie śmiać się do łez, zapominając o tym co szare i złe w naszym życiu, to jest to pozycja idealna. Nie potrzebujecie dużo czasu, bo "Pracownia dobrych myśli" czyta się praktycznie sama. Ja z całą pewnością jeszcze nie raz do niej wrócę.

Tytuł: Pracownia dobrych myśli
Autor: Magdalena Witkiewicz
Data wydania: 26 października 2016
Ilość stron: 310
Kategoria: literatura obyczajowa i romans

Wydawnictwo:

8 komentarzy:

  1. Zapiszę tytuł i dam tej autorce jeszcze jedną szanse bo niestety moje pierwsze podejście było totalną porażką, może tym razem się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam różne opinie o tej książce, ale nie zrażam się. Dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Być może kiedyś przeczytam :) mam pozytywne odczucia co do tej książki :)

    Pozdrawiam,
    toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją na półce i na pewno niedługo ją przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Drogi Czytelniku.
Dziękuję, że tutaj jesteś, pozostaw po sobie jakiś ślad. Każdy komentarz to dla mnie wielka radość i satysfakcja, dlatego nie pozostanie on nie zauważony :) Jeśli w jakiś sposób poczułeś się zainteresowany tym, co piszę, zachęcam również do zaobserwowania bloga.
Miłego zaczytania ;)