Dziś Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Z okazji tego święta mam dla Was recenzję cudownej książki, pełnej magii i baśniowych stworów, gdzie dobro zawsze zwycięża. To współczesna wersja popularnego i uwielbianego przez dziewczynki "Kopciuszka", z tym, że dużo bardziej ciekawa, nieprzewidywalna, po prostu lepsza.
Klasyczne bajki dla dzieci nigdy nie pójdą w zapomnienie, znamy je z dzieciństwa, w dorosłym życiu czytamy je swoim pociechom, czasem nawet sami lubimy do nich wracać. Ale przede wszystkim stanowią one doskonałą bazę do bardziej uwspółcześnionych wersji, bo nie tylko zmienia się świat, ale zmieniają się też nasze dzieci. "Ella zaklęta" to idealny przykład jak na kanwie popularnego "Kopciuszka" stworzyć piękną i wzruszającą historię z przekazem.
Magiczna kraina Kyrie to miejsce, gdzie oprócz ludzi żyją też elfy, jednorożce, centaury, olbrzymy i ogry. Spotkamy też tutaj wróżki, które zawsze w dniu narodzin i ślubu zjawiają się dając noworodkowi lub nowożeńcom jakiś dar. Wśród nich jest jedna szalona i nieroztropna Lucynda, święcie przekonana, o tym, że swoimi magicznymi podarunkami uszczęśliwia obdarowanego. To od niej w dniu narodzin tytułowa Ella otrzymała dar bezwzględnego posłuszeństwa. Dar Elli stał się jej ogromnym przekleństwem, często wykorzystywanym przez innych, i nad wyraz niebezpiecznym. Po śmierci swej ukochanej matki Ella zostaje wysłana do szkoły dla wysoko urodzonych panienek, skąd po pewnym czasie ucieka. Nękana i tyranizowana z powodu swojego daru postanawia za wszelką cenę odszukać Lucyndę i wymusić na niej zdjęcie klątwy posłuszeństwa. Niezłomna i bardzo zdeterminowana nie ugnie się przed postawionym sobie celem, nawet w chwili, gdy na jej drodze staną groźne ogry. Czy jej się uda wytropić Lucyndę? Czy Ella wreszcie uwolni się z fatalnego zaklęcia? Kim i jaką rolę w drodze do wolności dziewczyny odegra książę Char?
Historia Elli wciągnęła mnie bez reszty, napisana pięknym językiem stanowi doskonały pretekst do rozmów z dziećmi. To nie tylko wyświechtana opowieść o biednej dziewczynie, która w końcu znajduje szczęście u boku królewicza. Jest wręcz odwrotnie. Ella nie czeka, aż ktoś inny rozwiąże jej problemy, sama walczy o siebie, o swoją wolność, jej determinacja i upór budzą podziw. Takiej postaci nie sposób nie polubić. Sympatyczna, dobroduszna, ale czasem też niepokorna. Obdarzona prawdziwym przekleństwem stawała się łatwym celem. Manipulowana, zmuszana do pełnej uległości i podporządkowania nie zatraciła swojej prostolinijności.
"Ella zaklęta" to także opowieść o zachłanności, o potrzebie posiadania niezależnie od powziętych środków, ale i o takich wartościach jak przyjaźń i lojalność.
Wcześniej napisałam, że książka stanowi pretekst do rozmów i z całą pewnością tak jest. Dzisiejszy świat nawet dla dzieci we wczesnym wielu szkolnym jest pełen zagrożeń. Dzieci szybko znajduję te jednostki bardziej uległe, którymi łatwo manipulować. Warto zatem jak najwcześniej zaszczepiać w naszych dzieciach odwagę, aby nie bały się być sobą, nie bały się wyrażać własnych opinii.
Z wielką przyjemnością zanurzyłam się w tym magicznym świecie elfów, wróżek, olbrzymów, choć na chwilę odnalazłam w sobie tę małą dziewczynkę, która nadal kocha baśnie i szczęśliwe zakończenia. Kiedy córka będzie trochę starsza wrócę do krainy Kyrie raz jeszcze.
Książka "Ella zaklęta" po raz pierwszy została wydana w 1997 roku, w 2004 roku doczekała się swojej ekranizacji, a jutro nakładem Wydawnictwa Poradnia K ukaże się jej wznowienie.
Za książkę bardzo serdecznie dziękuję Wydawnictwu Poradnia K.
Tytuł: Ella zaklęta
Autor: Gail Carson Levine
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Data wydania: 3 kwietnia 2019
Ilość stron: 316
Kategoria: literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Szczerze zachęcam Was do zapoznania się z tą wzruszającą,
acz bardzo pouczającą opowieścią.
Ja chcę przeczytać, dziecię chce przeczytać, mąż chce przeczytać...wszyscy chcemy przeczytać ;) To do działa, zamawiamy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super, życzę przyjemnych chwil z Ellą :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, a z tego co widzę warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Warto, bardzo przyjemna baśniowa historia. Mam nadzieję, że się skusisz :)
Usuń